Rok 2009
Mistrzostwa Katalonii
Do Barcelony przybyliśmy już 22 października by przy okazji zawodów zwiedzić to imponujące miasto pełne zabytków, ciekawej kultury, niezwykłej atmosfery i niesamowitego poczucia estetyki jej mieszkańców.
Miasto uważane jest za jedno z piękniejszych miast Europy, na nas również wywarło wrażenie.
Zawody odbyły się bardzo sprawnie. Oprócz Marka w turnieju udział wzięły zawodniczki UKS Bushi: Marta Zwierz i Agnieszka Winek. Dodać należy, że obie w pięknym stylu wygrały swoje kategorie i mimo dość mocnej obsady nie miały sobie równych rywalek.
Marek był w bardzo dobrej dyspozycji klimat południowy bardzo mu sprzyjał. W pierwszej walce spotkał się z zawodnikiem ze Szwajcarii G. Merkel. Kontrolował spokojnie walkę i już w pierwszej rundzie wygrał przed czasem zdobywając ipon po trafieniu uraken shita w okolice wątroby swego rywala.
Drugi pojedynek z P. Zoungrana był zdecydowanie trudniejszy, trwał trzy dwuminutowe rundy. Czarnoskóry Francuz okazał się niezwykle silnym zawodnikiem i mimo przeważającej ilości ciosów i kopnięć Marka nie ustępował, wykorzystując w walce silne ciosy i kopnięcia na strefę gedan. Szala zwycięstwa przechyliła się dopiero w trzeciej rundzie podczas, której Francuz wyraźnie osłabł, sędziowie jednogłośnie przyznali zwycięstwo zawodnikowi BKKK.
W ten sposób Marek w finale walczył z Francisco Zapata ulubieńcem Katalońskiej publiczności, pojedynek był niezwykle zacięty obaj zawodnicy wymieniali się gradem silnych ciosów i kopnięć. Walka niosła ze sobą sporą dawkę emocji w każdej kolejnej rundzie zawodnicy dawali z siebie maksimum energii i woli walki. Ostatnie sekundy pojedynku to zaciekła wymiana uderzeń i kopnięć. Żaden z zawodnik nie ustąpił pola zbierając i zadając grad technik. W efekcie końcowym po dwóch dogrywkach sędziwie orzekli zwycięstwo gospodarza.
Lekki niedosyt, ale jakże wiele nowych doświadczeń. W wielu przypadkach werdykt nie odnosi tak wielkiego znaczenia w porównaniu z atmosferą panującą podczas pojedynków, a przede wszystkim emocji związanych z wolą walki, która była niezwykle ważna tego dnia. Głównym celem organizacyjnym turnieju była walka z "rakiem", a cały dochód z imprezy został przeznaczony na cele fundacji z Badalony (dzielnica Barcelony). Emocje i atmosfera panująca w związku z tym były nie do opisania.
Po zakończeniu zawodów dwuosobowa "ekipa" udała się w podróż powrotną do Warszawy. Miła atmosfera i ciepłe przyjęcie nas na turnieju pozwoliły po raz kolejny potwierdzić siłę płynącą z idei Kyokushin. Miejmy nadzieję, że nie był to nasz ostatni pobyt w tym magicznym mieście i w następnym roku wybierzemy się do Barcelony nieco większą grupą.
OSU!
Galeria zdjęć - BARCELONA
Galeria zdjęć - TURNIEJ
- Oficjalna strona KOKORO CUP
- Polska Federacja Karate Shinkyokushinkai
- World Karate Organization
- European Karate Organization
- Japan Fullcontact Karate Organization
- Zobacz nas na Facebooku,
- Zobacz nas w Google+
- Nasze pozostałe serwisy
Honorujemy karty:
* Honorujemy karty:
Dla dorosłych (+18): Medicover Sport