Rok 2008
Zimowy obóz karate - relacja
Od samego początku nie rozpieszczała nas pogoda, która przez utrzymującą się wysoką temperaturę z dnia na dzień coraz bardziej przeszkadzała tym z nas, którzy nastawiali się na codzienną jazdę na nartach. Pogoda nie miała jednak wpływu na intensywność treningów, a zapał jaki wykazywali niektórzy młodzi karatecy w doskonaleniu swoich umiejętności cieszył całą kadrę z sensei Mariuszem Mazurem na czele.
Sam sensei musiał wyjechać na cały drugi dzień obozu do Wrocławia, gdzie wziął udział w pokazowej walce z sensei Sylwestrem Sypniem podczas Gali Polska - Europa (wygranej przez Polskę 13 do 11). Dzięki materiałowi filmowego, który sensei Mariusz przywiózł ze stolicy Dolnego Śląska, młodzi zawodnicy z BKKK mogli spędzić wolne chwile analizując kunszt i technikę najlepszych zawodników Polski i Europy.
Po dwóch dniach do sąsiedniego pensjonatu przyjechał obóz z zaprzyjaźnionego z nami Radzymińskiego Klubu Karate co zaowocowało kilkoma wspólnymi treningami i cenną wymianą doświadczenia. Szczególnie ciężko trenowała grupa zawodników BKKK doskonaląc swoje umiejętności w kata, kumite i walkach reżyserowanych.
Szóstego dnia obozu pojechaliśmy na stok w oddalonej o kilkanaście kilometrów miejscowości Małe Ciche. Choć trasy stanowiły nie lada wyzwanie dla początkujących narciarzy to sześciogodzinna zabawa na dwukilometrowym, naśnieżanym stoku sprawiła wszystkim wiele radości.
Kolejną atrakcją obozu była wieczorna wizyta w zakopiańskim Aqua Parku, gdzie najstarsi uczestnicy obozu bawili się równie dobrze co najmłodsi na czterech zjeżdżalniach, w jacuzzi, "dzikiej rzece" i odkrytym basenie z ciepłą wodą. Nawet sensei Mariusz nie oparł się pokusie zjazdu z największej zjeżdżalni.
Pod koniec turnusu zorganizowaliśmy turniej kumite, w którym wziąć udział mógł każdy z uczestników obozu. Na zwycięzców czekały nagrody w postaci cukierków, czekolad i klubowych upominków.
Jak zwykle kulminacyjnym momentem obozu były sayonara i "noc duchów". Tę pierwszą bezsprzecznie wygrała grupa "starych wyjadaczy", którzy otrzymali niemal maksymalną liczbę punktów od rozbawionego jury. Z kolei nocne straszenie, poprzedzone tradycyjnym góralskim kuligiem, musiało odbyć się w ośrodku z powodu szalejącej na zewnątrz zamieci śnieżnej. Jednak z pomocą wprowadzających tajemniczą atmosferę zniczy i pochodni oraz nietuzinkowych pomysłów sempai Łukasza udało się zorganizować "ścieżkę strachów", której z pewnością nie zapomną biorący w niej udział uczestnicy obozu.
Ostatniego dnia w ferworze przygotowań do drogi powrotnej, okazało się, że nasz kierowca miał problemy z uruchomieniem silnika w autokarze, w związku z czym wyjazd opóźnił się o parę godzin. Rodzice zostali jednak o wszystkim poinformowani i o drugiej w nocy odebrali swoje stęsknione pociechy. Patrząc na zadowolenie jakim promieniowali najmłodsi, można się domyślać, że spotkamy się z nimi jeszcze na niejednym obozie.
Jan i Franek Sakławscy
Galeria zdjęć
- Oficjalna strona KOKORO CUP
- Polska Federacja Karate Shinkyokushinkai
- World Karate Organization
- European Karate Organization
- Japan Fullcontact Karate Organization
- Zobacz nas na Facebooku,
- Zobacz nas w Google+
- Nasze pozostałe serwisy
Honorujemy karty:
* Honorujemy karty:
Dla dorosłych (+18): Medicover Sport