Turnieje
PUCHAR ŚWIATA - WILNO 2013
W dniach 13-14 kwietnia w Wilnie w Hali Siemens Arena odbył się Puchar Świata w kategoriach wagowych World Karate Organization Shinkyokuhshinkai. W imprezie wzięło udział 144 zawodników z całego Świata. Polskę reprezentowali Mateusz Garbacz i Maciej Mazur.
Dodaliśmy galerię zdjęć - zapraszamy do oglądania!
W pierwszym dniu zawodów zostały rozegrane kategorie kobiet: lekka i średnia oraz lekka mężczyzn. Poziom walk, a szczególnie przygotowanie reprezentacji Japonii robiły olbrzymie wrażenie, chwilami wydawało się, że turniej jest zdominowany przez zawodników kraju kwitnącej wiśni.
Mateusz Garbacz w pierwszej rundzie nie stoczył pojedynku ponieważ jego rywal nie stawił się do walki. W drugiej walce Mateusz spotkał się z reprezentantem Japonii Shohei Yamano. Walka była dość wyrównana z szansami na zwycięstwo Mateusza. Mocne tępo walki, sporo wymian po każdej ze stron, niewielka przewaga techniczna po stronie Japończyka oraz nieco asekuracyjna postawa Mateusza w drugiej rundzie przesądziły o zwycięstwie zawodnika z Japonii.
Finały w kategoriach kobiecych odbywały się pomiędzy reprezentantkami Japonii w kategorii lekkiej zwyciężyła – Sayaka Kato, a w kategorii średniej Misaki Sato.
Finał w kategorii lekkiej pomiędzy Yuki Maeda a Dimitrem Moisyiewem z Kazahstanu był wyjątkowy. Po trzech dogrywkach i niezwykle widowiskowych technikach, szczególnie w wykonaniu Japończyka, zwycięstwo przypadło zawodnikowi z Kazachstanu. Warto dodać, że Dymitr był obrońcą tytułu z przed czterech lat.
W drugim dniu emocje były jeszcze większe, rozegrano kategorie męskie do 80, +80 kg oraz kategorię ciężką kobiet. Większość walk można było oglądać z wypiekami na twarzy, pojedynki męskie i żeńskie były nagradzane brawami przez ponad 6000 publiczność. Trudno wymienić wszystkie niezwykle ciekawe pojedynki. Oczywiście dla nas najważniejszy był start Macieja Mazura, który w pierwszym pojedynku zmierzył się z najbardziej utytułowanym Brazylijczykiem Rafael Garcia. Pojedynek był bardzo zacięty, przewaga rysowała się zarówno po stronie Macka jak i Rafaela. Były nawet chwile, w których niezwykle silne kopnięcia na strefę gedan mogły przesądzić o zwycięstwie starszego i bardziej doświadczonego Brazylijczyka. Jednak Maciek pokazał, że jest twardym karateką i w końcówce dogrywki nie dał szans reprezentantowi Brazylii wygrywając przez przewagę punktową.
W drugim pojedynku Maciek zmierzył się z Tsutomu Murayama, aktualnym vice mistrzem Świata. Walka była zacięta już od pierwszych sekund. Japończyk wiedział doskonale, że jego silna broń tj. kopnięcia gedan mogą okazać się bardzo skuteczne. Wydawało się, że seria mocnych kopnięć szybko zdecyduje o wygranej japońskiego mistrza, jednak już po kilkudziesięciu sekundach Maciek wykonał serię bardzo silnych cisów, które zdecydowanie ostudziły Tsutomu. Wymianie nie było końca Japończyk wykonywał niezwykle mocne kopnięcia Maciek z opanowaniem i konsekwencją wykonywał ciosy na tułów dorzucając to hiza gerii to mawashi geri gedan. W drugiej części walki Japończyk ponownie przypuścił mocny atak, jednak przytomne reakcje Maćka i dobrze trafione mae geri chudan, spowodowało, że to Maciek przejmował inicjatywę i tak już było do końca pierwszej rundy, którą sędziowie ocenili na remis. Druga runda były równie emocjonująca i zacięta - ciągła wymiana niezwykle silnych kopnięć z każdej strony. Mieliśmy wrażenie, że Maciek lepiej pracuję rękami, ostatnie sekundy walki absolutnie odbywały się pod dyktando naszego zawodnika, spodziewaliśmy się wygranej. Niestety tylko jeden sędzia zdecydował się przyznać zwycięstwo dla Polaka. Nastąpiła kolejna dwuminutowa dogrywka, w której Maciek dał się trafić na brzuch mawashi geri co zdecydowanie go osłabiło, przewaga należała do reprezentanta Japonii. Na tym etapie zakończył się start polskich zawodników, jednak warto odnotować, że był to start w którym nasi zawodnicy zostali zapamiętani z jak najlepszej strony.
Turniej trzymał w napięciu w każdej kolejnej rundzie zawodnicy podnosili skalę emocji. Pojedynki były ciekawe do historii turnieju przejdzie postawa Kunichiro Suzuki, pod koniec 3 dogrywki z Juji Shimamoto. Suzuki miał zdruzgotaną nogę i jego przegrana była pewna. Jednak Kunichrio walczył do końca nie chcąc się poddać. Pod koniec walki publiczność dopingowała starego Mistrza, a ogłoszeniu werdyktu, który nie mógł być korzystny dla Suzukiego wszyscy wstali z miejsc i przez kilka minut dziękowali za jego postawę w całej krajerze sportowej. Było to niezwykle wzruszające pożegnanie w wielu oczach widoczne były łzy.
Bez wątpienie bohaterem Pucharu był 11-krotny Mistrz Europy Valeri Dimitrov, który zwyciężył w kategorii + 80 kg w finale pokonując zawodnika gospodarzy Lukasa Kubilusa. Dimitrov jest wybitnym zawodnikiem i pokazał to podczas Pucharu Świata mimo wielu wspaniałych zawodników żaden z nich nie był w stanie nawiązać z nim walki podczas turnieju w Wilnie.
Znakomicie spisał się znany nam z Turnieju Kokoro CUP Orest Proc, nie dał szans swoim rywalom zwyciężając w pojedynku półfinałowym z Kazufumi Shimamoto, a w finale Daiki Kato.
W najcięższej kategorii kobiet zwyciężyła Margarita Cupilaite. Najbardziej wyrównany był półfinał pomiędzy znaną nam Chepesi Chenge a Margaritą wiele trafień na strefę jodan dla obu zawodniczek. Wielka determinacja i wola zwycięstwa dały przeważyły na korzyść reprezentantki gospodarzy.
Turniej był wspaniałym przeżyciem dla zawodników i publiczności obserwując atmosferę i zaangażowanie nasuwa się jedna bardzo pozytywna myśl: karate powraca i przed nami jeszcze wiele wspaniałych imprez.
Film
Galeria zdjęć
- Oficjalna strona KOKORO CUP
- Polska Federacja Karate Shinkyokushinkai
- World Karate Organization
- European Karate Organization
- Japan Fullcontact Karate Organization
- Zobacz nas na Facebooku,
- Zobacz nas w Google+
- Nasze pozostałe serwisy
Honorujemy karty:
* Honorujemy karty:
Dla dorosłych (+18): Medicover Sport