OKInformujemy, iż ten serwis wykorzystuje pliki cookies. Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies w celu dostosowania serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników oraz do celów statystycznych i analizy ruchu. Jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, to będą one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przeglądarce internetowej możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies.

facebook
BielaA?ski Klub Kyokushin Karate na Facebooku
Bielański Klub Karate Kyokushin

Rok 2006

05-12-2006

Mecz Polska - Hiszpania 2.12.2006


W dniu 2 grudnia w Hali Gier Akademii Wychowania Fizycznego przy ul. Marymonckiej 34 w Warszawie odbyła się Gala Karate Kyokushin. W pierwszej części Gali podziwialiśmy zmagania zawodników z Wrocławia oraz z Warszawy. Jednak prawdziwe emocje zaczęły się podczas meczu Polska-Hiszpania...
Kategoria: Aktualności
Napisał: bkkk

W pierwszym pojedynku zmierzyli się ze sobą Daniel Bukowy (Mistrz Polski Juniorów) i Javier Martinez (Mistrz Hiszpanii Seniorów).
Tempo walki było wręcz niesamowite. Ciągła wymiana bardzo silnych ciosów między zawodnikami sprawiła, że sędziowie nie byli w stanie wskazać zwycięzcy. Zgromadzona w hali na Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie publiczność była pełna podziwu dla obu zawodników. Umiejętności jakie zaprezentowali były na najwyższym poziomie, a styl walki bardzo widowiskowy. W dogrywce również był remis i o zwycięstwie miała zadecydować waga (zawodnik lżejszy o co najmniej 5kg wygrywa) lub dodatkowa dwu minutowa runda. Ponieważ różnica w wadze obu zawodników nie była znacząca wszyscy czekali na ciąg dalszy pasjonującej walki. Jednak uderzony pięścią w twarz, w końcówce walki Daniel Bukowy był lekko zamroczony. Po konsultacjach z zawodnikami i lekarzem zawodów organizatorzy podjęli decyzje o przesunięciu dogrywki na późniejszą godzinę. Po kolejnej walce Daniel i Javier wyszli na matę dokończyć bój o zwycięstwo. Był to niesamowity pokaz umiejętności, ambicji i woli walki. Ogromne wrażenie robiły bardzo mocne ciosy rękami i kopnięcia w wewnętrzną część uda w wykonaniu Daniela. Po tej bardzo zaciętej rundzie sędziowie musieli wskazać zwycięzcę i został nim Daniel Bukowy.
Daniel fantastycznie reprezentował nasz kraj. Jego serce do walki i technika są godne podziwu. Jeśli nadal będzie się tak rozwijał, to wkrótce będziemy się cieszyć z jego wygranych na wielu turniejach.

W drugiej walce spotkali się Marek Odzeniak (Mistrz Polski Juniorów) i Javier Lezkano (Wicemistrz Europy).
Na wstępie należy zaznaczyć, że Marek brał udział również w meczu Warszawa - Wrocław i był już po zaciętej walce z Janem Pikulem. Walka rozpoczęła się od huraganowych ataków Javiera. Zadawał on bardzo mocne uderzenia rękami i kopnięcia w udo. Wydawało się, że chce on "zmieść" Marka z maty. Reprezentant Polski nie przestraszył się jednak i dzielnie podjął wyzwanie. Po dwóch minutach sędziowie nie wskazali zwycięscy i rozpoczęła się dogrywka. Javier Lezkano jakby podirytowany decyzją sędziów zaatakował jeszcze mocniej. Skupił się zwłaszcza na mawashi geri gedan prawą, nogą chcąc rozbić udo Marka. Ten jednak wykazał się niesamowitą odpornością na ciosy i cały czas kontynuował walkę nie pozostając dłużnym swojemu przeciwnikowi. Ponieważ ta runda również była remisowa, a różnica w wadze zawodników nie była istotna o wszystkim musiała zadecydować ostatnia dogrywka. Obaj zawodnicy zaczęli ją bardzo mocno. Jednak im dłużej trwała walka tym słabsze i rzadsze były ataki Hiszpana, a Marek nie poddawał się zadając wiele ciosów rękami. Po tej naprawdę wyrównanej walce sędziowie mieli nie lada orzech do zgryzienia. Dwóch z nich wskazało na zwycięstwo Marka, a dwóch na Javiera. O wszystkim musiał więc zadecydować sędzia maty, a był nim shihan Jose Lezkano. Wygrał Marek !!!
Wydaje się, że był to wymarzony debiut w kadrze narodowej tego zawodnika. Nie dość, że dostąpił zaszczytu reprezentowania kraju to jeszcze wygrał swoją walkę z naprawdę bardzo dobrym zawodnikiem z Hiszpanii. Życzymy dalszych, równie spektakularnych sukcesów.

Kolejna walka to pojedynek Mateusza Garbacza (Wicemistrz Polski) i Pablo Estensoro (Wicemistrz Europy).
Mateusz, choć był to jego debiut w kadrze narodowej, to bardzo dobry zawodnik. Wielokrotny medalista turniejów rangi krajowej, startujący już wcześniej w kategorii open. Ponieważ waży on tylko ok. 70kg, odważna decyzja o udziale w takich zawodach oraz podjęcie walki z Pablo Estensoro (największą obecnie obok Alejandro Navarro gwiazdą hiszpańskiego kyokushin) budzi uznanie i szacunek.
Pablo Estensoro zdając sobie sprawę z tego, że Polska prowadzi 2:0 rozpoczął walkę od bardzo mocnego ataku. Mateusz wdał się w wymianę ciosów z Hiszpanem i kibice mogli oglądać naprawdę wspaniałe sportowe widowisko. Mateusz fantastycznie się bronił i nawet trafił kopnięciem mawashi geri jodan w głowę swojego przeciwnika. Kopnięcie było jednak zdaniem sędziów zbyt słabe, aby przyznać za nie punkty. Pierwsza runda zakończyła się remisem. W dogrywce bardzo wysokie tempo walki wcale nie słabło. Obaj zawodnicy byli świetnie przygotowani do zawodów, a sposób prowadzenia walki budził podziw publiczności. Szczególnie dopingowała ona Mateuszowi, który podczas studiów w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego trenował i był instruktorem Bielańskiego Klubu Karate Kyokushin. Walka zakończyła się zwycięstwem Pablo Estensoro.
Mamy nadzieję, że werdykt ten nie zniechęci Mateusza do dalszej ciężkiej pracy i wkrótce uda mu się odnieść sukces w konkurencji open.

Czwarty i ostatni pojedynek tego wieczoru to walka między bardzo utalentowanym wychowankiem i instruktorem BKKK Piotrem Strefnerem "Bunią" (Mistrz Polski Juniorów), a Alejandro Navarro (Mistrz Europy w kategorii open).
Walka rozpoczęła się ciekawa wymianą ciosów, a po kilku sekundach Piotrek spróbował zaskoczyć przeciwnika kopnięciem z obrotu ushiro mawashi geri jodan. Alejandro konsekwentnie bardzo mocno atakował rękami i rozbijał lewą nogę Piotrka kopnięciami w udo. Stosował również niespotykane dotychczas na zawodach w kraju uderzenia kantem dłoni i pięścią w udo. Nie zabrakło także jego wizytówki, czyli wysokich kopnięć z obrotu. Piotrek nie przestraszył się utytułowanego przeciwnika i jak na super-talent przystało walczył bardzo dzielnie i widowiskowo. Pierwsza runda nie została rozstrzygnięta i w dogrywce Bunia niesiony dopingiem wszystkich kibiców zgromadzonych w hali toczył wyrównany bój z mistrzem Europy. Wyśrubowana na najwyższy poziom technika zawodników oraz niesamowita zaciętość z jaką walczyli, mogły wprawić w zdumienie nawet najbardziej wybrednych obserwatorów tego pojedynku. Sędziowie zadecydowali, że walka była remisowa, a zwycięzcą został lżejszy o ponad 10kg Alejandro Navarro.
Dla Piotrka starcie z takim przeciwnikiem to bardzo dobre doświadczenie sportowe. Mamy nadzieje, że zmobilizuje go do dalszej, ciężkiej pracy tak, aby mógł odnosić sukcesy na miarę swojego talentu.

Był to pierwszy tego rodzaju "mecz międzypaństwowy w karate kyokushin". W przyszłości zamierzamy realizować podobne przedsięwzięcia.

Mamy nadzieję, że zawodnicy dostarczyli wystarczająco dużo wrażeń i emocji.

Galeria zdjęć

  • 43b
  • 44b
  • 45b
  • 46b
  • 47b
  • 49b
  • 50b
  • 51b
  • 52b
  • 53b
  • 54b
  • 55b
  • 56b
  • 57b
  • 59b
  • 60b
  • 61b
  • 62b
  • 63b
  • 64b
  • 66b
  • 67b
  • 69b
  • 70b
  • 71b
  • 72b
  • 73b
  • 74b
  • 77b
  • 78b
  • 79b
  • 80b
  • 81b
  • 82b
  • 83b
  • 84b
  • 85b
  • 86b
  • 88b
  • 89b
  • 90b
  • 91b
  • 92b
NA SKRÓTY

Honorujemy karty:

Medicover Sport

* Honorujemy karty:
Dla dorosłych (+18): Medicover Sport